Porady Duchowe

25 grudnia 2023

UCIEKAJMY OD FAŁSZYWYCH PROROKÓW!

 

Szatan w ciągu ostatnich dziesięcioleci wpadł na doskonały pomysł: namnożył sobie swoich własnych „oświeconych", „guru-przewodników", „nauczycieli" i „proroków", żeby przytłumić BOŻĄ PRAWDĘ. Jeśli w towarzystwie tamtych pojawi się ktoś naprawdę od Boga, zostanie natychmiast dołączony do tej mieszanki, wtłoczony wraz z nimi do tego samego worka i z łatwością uciszony, by PRAWDA nie przebiła się przez jazgot albo utonęła w bagienku…

Każdy ma prawo dzielić się swoimi poglądami, dlaczego jednak ma nam je narzucać? Niech sobie ktoś nie je mięsa i unika „adrenaliny", jednak chrześcijanie za punkt wyjścia w podobnych kwestiach powinni uznać Ewangelię. Przecież Pan Jezus jadł baranki i ryby i dawał je innym do spożycia, więc w czym problem? Ostatnio pojawił się u mnie z zaskoczenia „naczelnik państwa" i „przyszły papież Piotr II" (a może kolejne wcielenie Piotra I, skoro wierzy w reinkarnację), zostawił mi list z zaproszeniem do współpracy i, zanim zdążyłem go przeczytać, już odczytał go swoim fanom na własnym portalu bez powiadomienia mnie, a tym bardziej bez mojej zgody, a tak nie postępuje się z prywatną korespondencją. Tak mnie to ruszyło, że postanowiłem wypowiedzieć wojnę całej plejadzie tych ludzi, oczywiście w Polsce, bo poza jej granicami nie mniej od nich rojno. To by mnie jednak ściągnęło na bocznicę i „przed odlotem" zablokowało, nawet sparaliżowało, a skutek tego byłby nikły, bo jak szybko dotrzeć do otoczenia tych „nauczycieli" i przekonać je o fałszu, ostrzec przed nimi? Zresztą niektórych prawie nie znam, także ich działalności, o innych słyszałem niewiele. Ogólnie rzecz biorąc, dzielę ich na dwie kategorie: zwodzicieli zwiedzionych i zwodzicieli zwodzących w pełni świadomie. Pierwsi nie umieją (może lepiej: nie zawsze umieją) odróżnić to, co być może otrzymują z Nieba, od szatańskiego zwodzenia, drudzy sami piszą teksty w oparciu o mnóstwo cudzych i twierdzą, że otrzymali je z Nieba. Wiem jak to jest, bo sam bywałem przez takich zwiedziony. Przykład: jeden z nich (znana postać, już nie żyje) przysłał mi rzekome orędzie Maryi, wieszczące mi odejście z tego świata w 2012 roku, a osobom postronnym postawił pytanie retoryczne: „To co będzie, jeśli ks. Adam teraz nie umrze? Czy będzie to znaczyło, że i inne moje orędzia są do d...?" Zostawiam sąd nad takimi Panu Jezusowi w bliskim już Jego Objawieniu Prawdy czyli Paruzji, żsby móc zająć się rzeczami koniecznymi. Muszę jednak wykonać jeden ruch na tej szachownicy, żeby nie dopuścić do pata. Będzie nim poniższe moje oświadczenie. Nie unoszę się pychą piszę je, lecz mam poczucie własnej nicości - świadom, że Bóg do swoich celów posługuje się zwykle najgorszymi narzędziami, by nie kradły Mu Jego chwały.

W świetle tego, co dał mi poznać Bóg odnośnie do Paruzji, dostrzegam u różnych ludzi okruchy prawdy Bożej, cząstkowe światła i natchnienia, jednak nie znajduję w Polsce żadnej duszy w pełni sobie pokrewnej i idącej drogą podobną do mojej, a tym samym nie mogę uznać w tej kwestii nikogo za prawdziwy autorytet i podpisać się pod jego „przekazami" (nauczaniem). Jest to dla mnie tym bardziej oczywiste, że nikt z nich, jak ja, nie został przez Boga ustanowiony UCZESTNIKIEM wydarzeń eschatycznych, szczególnie Sądu Ostatecznego i dwóch jego etapów, ani nie mógł chodzić po nowym raju na końcu czasów. Co innego o czymś słyszeć, a co innego osobiście w tym uczestniczyć, prawda? Jednak, na szczęście, otrzymałem od Boga tylko to co konieczne - fragmenty rzeczywistości, migawki - i wiele zapomniałem z czasów dzieciństwa, dlatego ani nie mogę, ani nie chcę uchodzić za „eksperta od Paruzji"! Gdy mnie pytają o daty i kolejność wydarzeń, odpowiadam po prostu: „Nie wiem!" To samo dotyczy innych tematów, w których nie jestem mocny, a oczekuje się na nie ode mnie odpowiedzi.

Ponieważ niczyich wypowiedzi nie uwierzytelniam ani nie aprobuję (dotyczy to także osób, występujących w filmie „Proroctwo"), proszę wszystkich, by pojawianie się mojej osoby w środkach przekazu w towarzystwie nazywanych dowcipnie „nawiedzonymi" uznawali za przypadkowe, przeze mnie niekontrolowane, a nawet całkiem mi nieznane. Jedyną stroną uwierzytelnioną od początku lipca 2023 roku są moje „poradyduchowe.pl". Nie jest ona poświęcona Paruzji, jednak czasami ten temat pojawia się w tekstach opracowanych wcześniej czy też w filmach, tam gdzie jest to nieuniknione.

Pokornie proszę Ducha Świętego, Boskiego Nauczyciela, o poprowadzenie wszystkich drogą Prawdy i oświecenie w tej kwestii, jak powinni się przygotować na Powtórne (Ostateczne) przyjście naszego Pana oraz jak bezbłędnie trzymać się jedynej i pewej drogi, prowadzącej przez ziemię do Nieba.

ks. Adam Skwarczyński, 24 grudnia 2023