W Raju cała przyroda dołączała się do człowieka, gdy śpiewał Bogu hymn uwielbienia i podziękowania za Jego dary. Gdy Raj utraciliśmy, pieśń przyrody przycichła, a w ustach i w sercu wielu ludzi całkiem zamilkła. Gdy Abel, młodszy syn Adama i Ewy, wielbił Boga, starszy - pierworodny Kain - zamordował swojego brata. Odtąd ziemia zaczęła stawać się coraz bardziej ponura i smutna, i tak jest do dzisiaj.
A przecież my wszyscy stworzeni jesteśmy do otaczania w Niebie Boga Ojca na Jego tronie z miłością i wiecznym uwielbieniem. Zanim tam się znajdziemy, czyńmy teraz nasz zakątek ziemi jakby cząstką rozmodlonego Nieba! Niech wszystko wokół nas, nawet trawa, łączy się z nami, "Niech się radują niebiosa i ziemia weseli, niech szumi morze i wszystko, co je napełnia. Niech się cieszą pola i wszystko, co na nich rośnie, niech wszystkie drzewa w lasach wykrzykują z radości (Ps 96); Niech rzeki klaszczą w dłonie, niech góry razem wołają radośnie przed obliczem Pana, bo nadchodzi, <bo nadchodzi> sądzić ziemię. On będzie sądził świat sprawiedliwie i ludy według słuszności" (Ps 89).