PROŚBA KSIĘDZA ADAMA

    Króluj nam Chryste! Ave Maria!

    Drodzy Przyjaciele!

    Cenię sobie bardzo to, że na moim pustkowiu (tylko radio „Jedynka”, zawłaszczone przez tuskolandię, a więc i schodzące na psy, i Radio Maryja, często z klapkami na oczach), pojawiają się od Was wiadomości i odsyłacze do wiadomości (filmików), które mi przysyłacie, kierując się miłością bliźniego! Niektórzy czekają na odpowiedź, wymagającą zainteresowania i pracy. A ja gubię się w czasie, nie mając kiedy robić porządków ani odpisać na listy ze zwykłej poczty, na piechotę do mnie przychodzące, i na elektroniczne, czy też zajmować się kuchnią. A tu jeszcze atakują mnie choroby, m.in. ostra nistrawność – wyskoczyła z nadgniłej konserwy mi podarowanej, a ostatnio wirus z ust kaszlącego mi w twarz – i muszę z nimi walczyć. A co najważniejsze: otrzymałem natchnienie, że muszę pisać na temat teologiczny, najtrudniejszy w życiu, gdyż sięgający w Wieczność, przyprawiający o zawrót głowy, wymagający wyciszenia i słuchania natchnień. Swoją modlitwą pomóżcie mi sprostać temu zadaniu!

    Dlatego proszę Was: jeżeli zadecydujecie, że o czymś ABSOLUTNIE KONIECZNIE powinienem wiedzieć – po uwzględnieniu powyższego krótko piszcie i alarmujcie, a z pozostałymi wieściami trochę poczekajcie, aż wypełnię swoje powołanie w końcówce życia teologa. Zapewniam Was o swojej codziennej modlitwie i błogosławię na każdą godzinę cennego życia W IMIĘ OJCA I SYNA I DUCHA ŚWIĘTEGO.

Rakowiec, w Zwiastowanie 2025