Święty GUNI, potężny Serafinie, ty cały przeniknięty jesteś miłosierdziem Boga, który do ostatniej chwili, dopóki jest to możliwe, ratuje swoje ziemskie dzieci przed piekłem. Nie chciały pełnić Jego woli i zmarnowały swoje życie, a On z bólem szanuje ich wybór, na który ma teraz wpływ rój demonów, wpędzających ich w rozpacz i przez to paraliżujących ich wołanie o Boże Miłosierdzie. Ty z ogromną czujnością i troską unosisz się nad samą bramą piekła, ziejącą ogniem i smrodem, i chwytasz w swe silne ramiona te biedne dusze, które zdołały jednak w tym momencie wzbudzić w sobie akt głębokiej skruchy i żalu za ciężkie grzechy i zawołać o ratunek. Umożliwia im to czyjaś modlitwa i ofiarowany za nich krzyż.
O święty Guni, i ja odczytuję jako wolę Boga moją współpracę z tobą. Z wielkim współczuciem dla tych biednych dusz ofiaruję za nie Bogu swoje codzienne modlitwy i swój krzyż, na który składają się wszystkie moje cierpienia duchowe i fizyczne, smutki i rozterki, niepowodzenia i obawy, wszelkie życiowe trudy i przeciwności. Ty za tę cenę uratuj jak największą ich liczbę, czym sprawimy radość Bogu i całemu Niebu, które bardziej się cieszy z nawrócenia jednego grzesznika, niż z 99 świętych, nie potrzebujących nawrócenia. A gdy się tam z nimi spotkamy, będziemy się wspólnie cieszyć ich szczęściem przed Tronem Boga, który żyje i króluje na wieki wieków. Amen.