Porady Duchowe
Pytano mnie (np. w maju): za kogo i o co się modlić? Odpowiadałem: o cud, ale nie dla Polski, która nie jest go godna, tylko o cud w Polsce albo z udziałem Polaków – dla pocieszenia Maryi naszej Królowej. Miałem na myśli wyraźne łzy, spływające z oczu Pani Jasnogórskiej w katedrze w Łodzi, zauważone 14 grudnia 2024 roku. Jak bardzo musi cierpieć z naszego powodu!
A więc dzisiaj… dziękujmy Bogu za cud! Komentarz chyba zbyteczny.
Pytaliśmy niedawno: Boże, czemu nie Grzegorz Braun, do którego mieliśmy tak wielkie zaufanie, tak licznie i z takim entuzjazmem otaczaliśmy go na spotkaniach przedwyborczych…? Telefonu do Nieba nie mam, ale wydaje mi się, że Boża odpowiedź mogłaby brzmieć następująco: «Wiem doskonale – odczytuję to w waszych umysłach i sercach – że wielu z was chce Mnie, swojego Boga, osądzać mówiąc: ostatnio tyle ofiarowaliśmy Ci Mszy świętych, tyle Różańców, Litanii i innych modlitw błagalnych o dobry wybór prezydenta – i co…? Przecież Jezus mówił, że każdy kto prosi otrzymuje, a kołaczącemu otworzą…! Nasz kandydat jako jedyny odważnie występował z Twoim imieniem na ustach, a pod sztandarem Chrystusa Króla chciał walczyć o suwerenność „Polski dla Polaków” – więc dlaczego nie on…?
O Moje dzieci, pozory was mylą, nie rozeznajecie znaków czasu. Szlachetne usiłowania tego kandydata spełzłyby na niczym, byłaby to szarpanina owieczki ze stadem wilków, które walczą ze sobą o to, który jako pierwszy ma się na nią rzucić. Przecież nie tak dawno dwaj wasi posłowie wystąpili z inicjatywą ustawodawczą, domagając się uznania Chrystusa za Króla Polski, i zostali wyśmiani. Polscy biskupi zainscenizowali Intronizację, lecz tylko innymi słowami powtórzyli poświęcenie Chrystusowi Królowi całego świata – słowo „Polska” nie przeszło im przez usta. I dobrze, bo prawdziwa Intronizacja powinna się była zacząć od narodowych misji, te zaś uświadomiłyby wam Moje wymagania i waszą – w tak wielu kwestiach i obszarach życia – bezsilność! Bezmyślnie wymawiacie Przykazanie miłowania Mnie z całego serca i ze wszystkich sił swoich, a jak żyjecie?! Czy bylibyście teraz w stanie to zmienić, nawrócić się? Obszar Mojego Królestwa to najpierw serca, a dopiero na drugim planie kraina geograficzna!».
Tu Bóg nasz Ojciec mógłby wymienić całą litanię naszych wad i grzechów narodowych, z których w swoim czasie każdego z nas indywidualnie, ale i cały Naród, rozliczy. Do największych należy wymordowanie przez nas, własnymi rękami, dziesiątków milionów obywateli jeszcze przed ich narodzeniem, i to po Ślubach Jasnogórskich, zawierających obietnicę strzeżenia przez nas każdego skarbu poczętego życia, każdej polskiej kołyski (!). Z serca więc Bogu dziękujmy za wynik wyborów, dziękujmy Królowej Polski i otaczającym Ją w Niebie naszym Świętym Rodakom za Ich orędownictwo, i bierzmy się do pracy w sferze ducha – z Bożym błogosławieństwem.
Ks. Adam Skwarczyński, rano 2 czerwca 2025